Na ostatniej majowej sesji Rady Dzielnicy, bez zapowiedzi wpłynął projekt uchwały o nadanie polnej drodze na działce nr 1052 (okolica osiedla Ostoja) statusu drogi gminnej. Uchwała ta argumentuje, że jest to konieczne, gdyż będzie tam podejmowana inwestycja budowy drogi z rządowych funduszy. Kilka dni później pojawiły się informacje, że to ze względu na fakt, iż prowadzi ona do szkółki leśnej i jest to uchwała podejmowana na wniosek Lasów Państwowych. Tyle że odcinek włączany do dróg gminnych, nie dochodzi do szkółki, tylko kończy się ponad 200 m wcześniej i biegnie jedynie przy kompleksie ponad 20 działek budowlanych, na których nie ma nawet jednej rozpoczętej budowy.
Nie może być tak, że z jednej strony istnieją ulice w Ochli, które już od kilkudziesięciu lat mają obok siebie zabudowę mieszkalną i nie można się dla nich doprosić zmiany kategorii i budowy tam stosownych dróg, a z drugiej mamy polną drogę bez jakiejkolwiek zabudowy, którą przygotowuje się już pod drogową inwestycję.
Dlatego też ja i p. sołtys przekonaliśmy radnych Dzielnicy, by wycofać głosowanie do następnej sesji Rady Dzielnicy, by wysłuchać realnych argumentów ze strony władz Miasta, przemawiających za takim działaniem. Ostatnia sesja Rady Miasta pokazała jednak dobitnie, czym tak na prawdę dla władz Miasta jest Rada Dzielnicy i mieszkańcy. Mimo odłożenia uchwały do zaopiniowania jej na kolejnej sesji Rady Dzielnicy, prezydent przedłożył, a Rada Miasta zagłosowała za zmianą kategorii tej drogi.
https://drive.google.com/file/d/1fRzFNuMdqS8lIKa-0nOIoNuWz6tOX6up/view?usp=drive_link
Zdjęcie mówi samo za siebie.
