piątek, 15 marca 2019

Negatywna odpowiedź nadzoru wojewódzkiego w sprawie skargi na sposób przeprowadzenia odłączenia części Ochli.

   Dziś otrzymałem pismo z Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego, którym działający z upoważnienia Wojewody Lubuskiego, Dyrektor Wydziału Nadzoru i Kontroli Paweł Witt, uznał naszą skargę na sposób przeprowadzenia odłączenia części Ochli, za bezzasadną. Ze szczegółami tego pisma można zapoznać się pod niniejszym linkiem. Nie będę już tego pisma komentował, bo chyba wszystkie argumenty zostały przeze mnie wcześniej przedstawione i można je na stronach niniejszego bloga znaleźć (czy to w postaci nagrania mojego wystąpienia na sesji Rady Miasta, wypowiedzi w programie TVP3, treści wysyłanych pism, czy też moich komentarzy). Przypomnę jedynie dla osób, które uważają, że w związku z tym odłączeniem żadna szkoda dla mieszkańców Ochli się nie stała, że są w błędzie, bo bez względu na to, jak Ochla będzie się w przyszłości rozwijała, zawsze będziemy odczuwać brak tamtejszych przyszłych mieszkańców.


Na części odłączonych od Ochli  terenach budowane jest dziś osiedle na 180 domów. Pierwsze domy mają zostać sprzedane przyszłym tamtejszym mieszkańcom już we wrześniu b.r. Mniej więcej w ciągu 2-5 lat osiedle to stopniowo zamieszka minimum 540 osób (licząc średnio 3 osoby na dom). Pozostały odłączony teren, również jest przeznaczony głównie pod zabudowę mieszkaniową jednorodzinną + niewielki obszar przy drodze na handel i usługi. Tym samym również i na tej drugiej części (w zależności od sposobu zabudowy) powstanie dalsze od kilkudziesięciu do nawet 200 domów. Łącznie więc zamieszka tam od ok. 700 do nawet ponad 1000 osób.

Przypomnę bowiem, że od 2020 r. w miejsce Funduszu Integracyjnego ma wejść zielonogórski budżet obywatelski. Dla Dzielnicy Nowe Miasto ma być przeznaczone jego 20 %. Jeśli kwota będzie dzielona na sołectwa, wtedy zapewne będzie to dzielone tak, jak miało to miejsce z Funduszem Integracyjnym, czyli proporcjonalnie do ilości mieszkańców. Im więcej zaś mieszkańców, tym większą kwotę będzie można na inwestycje w Ochli uzyskać. A przypomnę także, że odłączony teren, przynajmniej w części gdzie powstaje obecnie osiedle tych 180 domów, inwestycji potrzebował nie będzie, bo jest to osiedle oddawane kompleksowo (deweloper buduje tam także drogi, chodniki, oświetlenie, sieć kanalizacyjną i wodociągową, plac zabaw itp.). Dzięki tamtejszym mieszkańcom kwota naszego budżetu obywatelskiego byłaby wyższa, a jednocześnie nie trzeba by było łożyć jej na tamten teren, więc byłoby to z korzyścią dla niedoinwestowanych istniejących już różnych części Ochli. Jeśli zaś nie będzie podziału środków z budżetu obywatelskiego na poszczególne sołectwa, tylko zostanie stworzony jeden zbiorczy budżet obywatelski dla całej Dzielnicy Nowe Miasto, wtedy projekty inwestycji dla Ochli trzeba będzie zgłaszać do wspólnej dzielnicowej puli i poddawać je ogólnemu głosowaniu. Wtedy jeszcze bardziej wszystko zależeć będzie od liczby mieszkańców. Co prawda będziemy mieli znacznie lepiej niż np. Jeleniów, czy inne małe miejscowości, jednak z Raculą, czy tym bardziej z Przylepem nie wygramy, bo już nawet starcie z Drzonkowem, Starym Kisielinem, Łężycą i Zawadą może okazać się fiaskiem.

Jakąkolwiek więc formę przeprowadzenia procedury ustalania budżetu obywatelskiego dla Dzielnicy władze Miasta wybiorą (czy pula wspólna, czy też podział kwoty na sołectwa), zawsze kluczowa będzie ilość mieszkańców danego sołectwa. My zaś dzięki bierności kilku osób, których obowiązkiem było działanie na rzecz niedopuszczenia do uszczuplenia obszaru Ochli (szczególnie jeśli chodzi o tereny budowlane), szansę na większe możliwości wykorzystywania budżetu obywatelskiego straciliśmy. A przecież to nie jedyna wymierna strata jaką wraz z tym odłączeniem ponieśliśmy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz, ukaże się on, po jego zatwierdzeniu przez moderatora.