wtorek, 19 marca 2019

Wiedza o posiadanych przez Miasto nieruchomościach musi dla mieszkańców pozostać tajna.

   Dnia 25 lutego b.r. złożyłem do władz Miasta Zapytanie nr PST-03/2019 w sprawie nieruchomości stanowiących mienie komunalne Miasta Zielona Góra, a położonych w sołectwach Ochla i Jeleniów. Poprosiłem o przekazanie informacji na temat wszystkich nieruchomości gruntowych, budynkowych i lokalowych jakie stanowią własność lub współwłasność Miasta Zielonej Góry i jednocześnie znajdują się na terenie wsi Ochla lub wsi Jeleniów. Są to wszystko nieruchomości, jakie Miasto przejęło od Gminy Zielona Góra po połączeniu w 2015 r. Wiedza na temat komunalnych nieruchomości znajdujących się na terenie naszych sołectw, jest niezbędna w planowaniu rozwoju naszej małej ojczyzny. Przykładowo wiedząc, że przy ul. Topolowej znajdują się działki komunalne, mogliśmy umiejscowić tam naszą przyszłą przychodnię, co nie tylko pozwoliło wybrać dogodną jej lokalizację, ale przede wszystkim mogliśmy dzięki tej wiedzy zaoszczędzić pieniądze, które w przeciwnym razie musielibyśmy wydać na kupno niezbędnej działki. Jeśli więc w przyszłości pojawią się kolejne pomysły i plany inwestycyjne, bardzo ważnym atutem w ich realizacji będzie wiedza, że mamy darmowe miejsce na ich lokalizację. Posiadając informacje o naszych komunalnych nieruchomościach, zwiększa się też szansa by je ochronić np. przed ich sprzedażą albo niewłaściwym zagospodarowaniem. Nieruchomości te są bowiem bardzo ważnym potencjałem naszego rozwoju.


Niestety na swoje zapytanie nie otrzymałem merytorycznej odpowiedzi. Przewodniczący Zarządu Dzielnicy, a jednocześnie radny Dzielnicy p. Sebastian Jagiełowicz pismem z 14 marca b.r. doniósł mi, że moja pytania "zdecydowanie wykraczają poza ramy zapytania i interpelacji", że miały one na celu "sprowokowanie dyskusji i ewentualne zajęcie przez władzę uchwałodawczą stanowiska w danej kwestii". Czy chodzi o to, że m.in. zapytałem także o ewentualnie planowane przyszłe przeznaczenie poszczególnych nieruchomości? Przecież to tylko wybieg władz Miasta, by utajnić tą wiedzę, do której nie tylko ja mam prawo jako radny, ale też każdy obywatel w ramach ustawy o dostępie do informacji publicznej. Gdyby nie było tu złej woli władz Miasta, dane o które wnioskowałem (adresowe, ewidencyjne, nr ksiąg wieczystych itp) zostałyby mi przekazane, bo to nie wymaga żadnych "dyskusji", czy "zajmowania stanowisk" przez władze Zielonej Góry. Jedynie na moje ostatnie pytanie o ewentualnie planowane przyszłe przeznaczenie tych nieruchomości, mogłaby paść argumentacja, że nie są w stanie mi odpowiedzieć, bo wymaga to owych "dyskusji" i "zajmowania stanowisk". Niestety po raz kolejny, konkretna osoba reprezentująca władze Miasta okazała swój stosunek, nie tylko do mnie jako radnego, ale przede wszystkim do mieszkańców Ochli i Jeleniowa, którzy mają do tych informacji prawo. Poniżej komentowana odpowiedź władz Miasta.


Dobrze, złożę zapytanie raz jeszcze, tym razem bez pytania o planowane przyszłe przeznaczenie...

  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz, ukaże się on, po jego zatwierdzeniu przez moderatora.